Wiersz:
„Arbuz” Jan Brzechwa
W owocarni arbuz leży I złośliwie pestki szczerzy;
Tu przygani, tam zaczepi.
– Już być przestał gadać lepiej, Zamknij buzię, Arbuzie!
Ale arbuz jest uparty,
Dalej sobie stroi żarty I tak rzecze do moreli:
– Jeszcześmy się nie widzieli. Pani skąd jest? – Jestem Serbka…
– Chociaż Serbka, ale cierpka! Wszystkich drażnią jego drwiny,
A on mówi do cytryny:
– Pani skąd jest?
– Jestem Włoszka…
– Chociaż Włoszka, ale gorzka!
Gwałt się podniósł na wystawie:
– To zuchwalstwo! To bezprawie!
Zamknij buzię, Arbuzie!
Piosenka „Najłatwiejsze ciasto w świecie „
Żeby w domu było miło, tak, tak, tak,
Żeby coś dobrego było, tak, tak, tak, By pachniało wakacjami, tak, tak, tak,.
Zrobię ciasto ze śliwkami, tak, tak, tak.. Szklankę mąki, cukru szklankę
Zaraz wsypię do miseczki,
Potem proszku do pieczenia .
Dodam jeszcze dwie łyżeczki.
I dwa jajka i na koniec
Pół stopionej margaryny.
I zamieszam tylko tyle,
By się rzeczy połączyły.
Ref.: Najłatwiejsze ciasto w świecie, tak, tak, tak, Nic a nic się go nie gniecie, tak, tak, tak. Ty potrafisz także upiec, tak, tak, tak, Nawet, gdy nie jesteś zuchem, tak, tak, tak.
Teraz śliwki poukładam
W natłuszczonej tortownicy,
Włożę ciasto i do pieca
Na około pół godziny.
A gdy będzie już gotowe,
Znaczy chrupkie i rumiane,
To zaproszę koleżanki,
Babcię, dziadka, tatę, mamę.
Ref.: Najłatwiejsze ciasto w świecie, tak, tak, tak…