Piosenka Zozi, Nasza nauczycielka
1. Dzieci czasem bywają głośne
I do tego trochę nieznośne
Ich psikusy, figle i psoty
Przysparzają naszej Pani roboty
2. Kiedy boli palec czy główka
I to nie jest szkolna wymówka
Wtedy Pani popatrzy czule
I mijają wszelkie troski i bóle
Bo nasza Pani ma zalet wiele
Jest przyjacielem, nauczycielem
Na koniec świata pójdziemy za nią
Każdy by poszedł za taką Panią
Każdy by poszedł za taką Panią
3. Pani uczy czytać i liczyć
Śpiewa z nami, tańczy i ćwiczy
Choć do dzieci ma wielką miłość
To najbardziej ćwiczy w sobie… cierpliwość
4. Dzisiaj Pani życzymy zdrowia
Jest potrzebne by tak pracować
Żeby siłę mieć i energię
Zawsze pełne w swoim sercu baterie
Wierszyk: Jeż
Czy ktoś wierzy, czy nie wierzy,
jestem sobie mały jeżyk.
Bardzo ostre igły moje,
więc nikogo się nie boję.
Często w cieniu sobie siedzę,
jem szkodniki, spulchniam glebę.
Jeżyk bardzo dobrze słyszy,
w nocy umie łowić myszy.
Gdy nadciąga groźna zima,
smacznie w norce spać zaczynam.
Pod pierzyną z suchych liści
pewnie mi się lato przyśni.
Pan jeżyk o czym na pewno nie wiecie
Tysiące szpilek nosi na grzbiecie
I na te szpilki chętnie nakłada
Jesienne liście drzemiące w sadach
Po co to robi?
Po pierwsze z liści
Sady starannie chciałby oczyścić
Po drugie: kiedy zima nastanie,
Musi mieć z liści miękkie posłanie