Miłego i wesołego piątku Wam życzymy i do wspólnej zabawy zapraszamy.
Na dobry początek proponujemy wesołą gimnastykę:
Po tej wesołej rozgrzewce zapraszamy Was do przygotowania razem z Rodzicami zdrowej kanapki. Ale zanim weźmiecie się za przygotowywanie, posłuchajcie opowiadania E. Stadtmuller „Przepis na zdrowie”
Przedszkolne spotkania czytelnicze to było coś, za czym Piotruś przepadał. W taki dzień nie
było mowy o marudzeniu przy wstawaniu czy ubieraniu się. No bo kto by nie chciał posłuchać,
jak prawdziwy pogromca pożarów czyta o Wojtusiu, który został strażakiem, albo kiedy
przychodzi policjant, taki w mundurze, na dodatek z psem, który we wszystkim go słucha.
Pani Basia nigdy nie zdradzała, kto będzie kolejnym czytającym gościem, więc Tygryski
umierały z ciekawości.
– Może przyjdzie do nas kosmonauta? – próbował się domyślać Kuba.
– A może… aktorka – marzyła Ania.
Jak się okazało, nikt nie trafił, bowiem do czytania kolejnej książeczki zasiadł… pan doktor.
Wszyscy myśleli, że wybierze jakąś lekturę o leczeniu ludzi czy zwierząt, a tu niespodzianka.
Gość przyniósł ze sobą książeczkę o… jedzeniu. Jej bohaterką była mała dziewczynka o bardzo
ładnym imieniu: Marcelka i bardzo „smacznym” nazwisku: Pierożek. Na dodatek mieszkała
w Gołąbkowie i miała mnóstwo pysznych przygód. Wystarczyło o nich posłuchać, żeby od
razu zaczęło człowiekowi burczeć w brzuchu. Pan doktor chyba to przewidział, bo po lekturze
zaproponował smakowitą zabawę.
– Aby być zdrowym, trzeba jeść zdrowe rzeczy – oznajmił i razem z Panią Basią zaczęli
układać na stolikach miseczki z pokrojonymi pomidorami, ogórkami, papryką, sałatą…
– Waszym zadaniem będzie przygotować sobie zdrowe kanapki – wyjaśnił gość – a my
z waszą panią zobaczymy, jak wam się to uda. Kanapki mają być pyszne, zdrowe i kolorowe.
Mogą też być zabawne. Z plasterków sera, listków pietruszki czy ziarenek słonecznika da się
układać małe obrazki, śmieszne buźki i inne rzeczy. Zresztą nie będę wam podpowiadał, bo
słyszałem, że pomysłów tej grupie nie brakuje. Zobaczymy, komu się uda zrobić
najpiękniejszą kanapkę. Możecie pracować sami, ale jeszcze lepiej w zespołach, bo co dwie,albo trzy głowy, to nie jedna. Tygryskom nie trzeba było dwa razy powtarzać. Z zapałem
zabrały się do dzieła. Już po chwili rozkrojona bułeczka zamieniła się w łódkę,
a rzodkiewkowy kapitan wciągnął na maszt żagiel z liścia sałaty. Na kanapkach dziewczynek
pojawiły się kotki o ogórkowych oczach i szczypiorkowych wąsach. Plasterki z małego
pomidorka raz-dwa zamieniły się w koła paprykowego samochodu, a wśród listeczków
pietruszki „zakwitły” rzodkiewkowe stokrotki.
Pani Basia biegała z aparatem od stolika do stolika i robiła zdjęcia. – Zaraz zjecie te swoje
arcydzieła, więc niech zostanie po nich chociaż fotografia – śmiała się.
Pan doktor też był zachwycony.
– Warzywa mają moc potrzebnych nam witamin – tłumaczył – a na dodatek wyglądają tak
apetycznie…. Oczywiście, pod warunkiem że przygotowaniem zdrowych kanapek zajmą się
tacy artyści jak wy.
Na zakończenie spotkania wszyscy zasiedli do stołu, aby sprawdzić, czy kulinarne dzieła sztuki
są równie smaczne, jak śliczne. Były!
Spróbujcie odpowiedzieć na pytania:
– Kto odwiedził grupę Tygrysków?
– O czym opowiadał pan doktor?
– Jakie zadanie miał dla małych przedszkolaków?
– Co powinniśmy jeść, żeby być zdrowym?
– Co oznacza określenie „zdrowe jedzenie”?
– Dlaczego powinniśmy jeść dużo warzyw i owoców?
– Jakie znacie owoce i warzywa?
Teraz spróbujcie przygotować kolorowe kanapki.
Smacznego. Koniecznie po zjedzeniu pamiętajcie o umyciu ząbków.
Powoli zbliżają się Święta, czasu coraz mniej. Proponuję abyście razem z Rodzicami przygotowali piękne torby prezentowe wykorzystując technikę origami i ozdabiając torby według własnych pomysłów.
Relaksacja i wyciszenie
Dzisiaj poćwiczymy wykorzystując elementy metody Knillów. Przygotujcie z Rodzicami miejsce do wygodnego ćwiczenia, może to być mata do jogi lub Wasz ulubiony kocyk.