PIOSENKA:
Cztery żywioły
sł. Urszula Kamińska, muz. Krzysztof Mroziński
- Płynie w rzece, szumi w morzu oraz kranie.
W niej się myjesz i musisz ją pić.
Tak jak ryba bardzo lubisz w niej pluskanie.
Ale gradem też potrafi nieraz bić.
Ref.: Cztery wielkie żywioły świata.
Każdy jest nam potrzebny, by żyć.
Woda, ogień, ziemia, powietrze.
Jednak groźne potrafią też być! - Jego blaskiem płoną świeca i ognisko.
Chłód i ciemność oddala, jak wiesz.
Grzeje piece i ugotujesz na nim wszystko.
Lecz pożarów przyczyną jest też.
Ref.: Cztery wielkie żywioły świata… - Dmucha w żagle i wiatrakom siłę daje.
W lemoniadzie bąbelkami kusi cię.
Nim w balonik dmuchasz i oddychasz stale.
A w tornado też potrafi zmieniać się.
Ref.: Cztery wielkie żywioły świata… - Ona daje nam schronienie i jedzenie.
I z jej skarbów korzystamy cały czas.
Po niej biegać, skakać miło jest szalenie.
Choć lawiną też zaskoczyć może nas.
Ref.: Cztery wielkie żywioły świata…
WIERSZ:
Kran
Małgorzata Strzałkowska
Szorowała Zosia ręce,
chlapiąc wodą po łazience,
szorowała, szorowała
i szorując, tak myślała:
– We mnie aż się coś kotłuje,
kiedy wodę ktoś marnuje,
bo wiem, jakie straszne szkody
spowodowałby brak wody!
Puste byłyby fontanny,
morza, rzeki, stawy, wanny,
wody by nie było w studni,
wszyscy by chodzili brudni…
Woda leci, Zosia biada:
– Świat bez wody? Szkoda gadać!
Gdzie by ryby się podziały,
ośmiornice i ukwiały,
krokodyle i ropuchy,
gdyby świat był całkiem suchy?
Zocha leje łzy jak grochy,
a kran ciurka obok Zochy.
– Lasy, sady, warzywniki,
pola, łąki i trawniki,
ryby, gady, płazy, ptaki,
ludzie oraz inne ssaki,
baobaby i ogórki –
wszystko wyschłoby na wiórki…
Zocha szlocha nad ogórkiem,
woda z kranu płynie ciurkiem.
Mama woła: – Zosiu, prędko!
Obiad stygnie! Chodź, Zosieńko!
– Obiad? Już!
I poleciała.
Lecz o wodzie zapomniała